Jak widać, zapowiadana przerwa jednak jeszcze nie nastąpiła. Nie dziś.
Jak w tytule posta, poszłam dzisiaj kupić sobie buty. Jak zwykle na ostatnią chwilę. Obleciałam chyba większość sklepów w moim mieście, obejrzałam tysiące butów, w akcie desperacji wlazłam nawet do supermarketu i... kupiłam czekoladę.
Chociaż, czy ja wiem, czy to taki pech? ;) |
Cóż, czekolada sama się nie zje, napar z melisy nie wypije (tja, dziś nie kawa, dziś coś na uspokojenie), a wyzwanie nie napisze.
Ulubiony czarny charakter
Ohohoho, wczoraj była ulubiona postać, dziś czarny charakter... To w moim przypadku prawie to samo. Połowę moich ulubionych postaci mogłabym wkleić i tutaj. Ale spróbuję się ograniczyć do jednego, no, dwóch czarnych charakterów.
Źródło |
Moriarty. Jest idealnie pierdolniętym czarnym charakterem. Kocham go i nienawidzę jednocześnie, to jest, cholera, to.
Źródło |
Źródło |
Miłego wieczoru wszystkim życzę. Byle do weekendu, co?
Wasza Red
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz